Już wkrótce zmiana sprzedawcy prądu będzie możliwa w jeden dzień. Trwają prace nad dostosowaniem polskich przepisów do wymagań dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej oraz zmieniającej dyrektywę 2012/27/UE. Ministerstwo Klimatu i Środowiska opracowało projekt zmiany ustawy Prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii. Proponowane zmiany dotyczą uprawnień odbiorców końcowych – dostaną szereg nowych przywilejów, a istniejące zostaną wzmocnione.
Ważne zmiany
Projekt zakłada, że odbiorcy końcowi będą mogli zmienić sprzedawcę prądu w ciągu 24 godzin w dni robocze. Nowa ustawa ma zagwarantować, że procedura zmiany dostawcy nie może trwać dłużej niż 3 tygodnie. Warto podkreślić, że zmiana sprzedawcy jest rozumiana jako rejestracja nowego dostawcy w punkcie pomiarowym. Stanowi o tym motyw 34 dyrektywy nr 2019/944. Co ważne, odbiorcy energii w gospodarstwach domowych oraz mali przedsiębiorcy nie będą ponosili kosztów z tytułu tej zmiany.
Więcej praw dla odbiorców
Odbiorcom energii w domach oraz mikroprzedsiębiorcom, którzy zużywają rocznie mniej niż 100 tys. kWh, ustawodawca zapewni narzędzie, dzięki któremu będą mogli porównać oferty sprzedaży różnych dostawców energii elektrycznej. Warunki umowne mają być uczciwe i, co istotne, znane klientowi z góry. Łatwo przewidzieć, że pierwszy z wymogów może być osią sporu z regulatorem – Prezesem Urzędu Regulacji Energetyki, jak również z Prezesem Urzędu Konkurencji i Konsumentów. Zasady rozwiązywania sporów ze sprzedawcą również ulegają zmianie. Dostawcy prądu nie będą mogli wstrzymać dostaw energii elektrycznej przed poinformowaniem o możliwościach rozwiązania sporu – będą do tego zobowiązani.
Jasno, jaśniej…
Interpretacja umów z dostawcami prądu i analiza zastosowanych w umowach sformułowań przysparzała klientom wielu problemów. W tej kwestii również nadchodzą zmiany. Sprzedawcy energii będą musieli informować odbiorców końcowych o najważniejszych warunkach umowy prostym językiem i w czytelnej formie. Dość już zawiłej dokumentacji i niezrozumiałych zdań.
Dla porównania, podobny obowiązek dotyczy już od 21 grudnia 2020 r. dostawców usług telekomunikacyjnych. Muszą oni dostarczać klientom na trwałym nośniku zwięzłe podsumowanie warunków umowy jeszcze przed jej zawarciem.
Więcej dobrej energii
Bardzo jasno wybrzmiewa również wymóg informowania odbiorców w gospodarstwach domowych o podwyżkach i ich przyczynach z miesięcznym wyprzedzeniem, a pozostałych odbiorców z wyprzedzeniem 2 tygodni. Rozliczenia z odbiorcami również ulegną zmianom. Podstawą do opłacenia rachunku będzie rozliczenie faktycznego zużycia energii. Rachunki będą zawierać nie tylko dane o zużyciu energii i kosztach – będą musiały być opracowane w taki sposób, aby odbiorca mógł z łatwością porównać warunki obecnej umowy z ofertami innych dostawców. Ustawodawca ponownie kładzie nacisk na przejrzyste i zrozumiałe treści dla odbiorców (motyw 48 Dyrektywy 2019/944).
Nowe uprawnienia dla odbiorców końcowych pojawiają się również w kwestii zawiadamiania Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o podejrzeniu naruszenia obowiązków przez operatora systemu elektroenergetycznego. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zyska prawo samodzielnego ustalania cen i stawek opłat w przypadku odmowy zatwierdzenia taryfy.
Podsumowanie
Trzeba przyznać, że cieszy fakt, iż nowe prawo kieruje dużo uwagi w stronę odbiorców końcowych, którzy byli do tej pory zasypywani setkami niezrozumiałych komunikatów. Łatwiej przestrzegać prawa, gdy jest zrozumiałe. I również dlatego tworzę ten blog.
Więcej o projekcie na stronach Rządowego Centrum Legislacji w Biuletynie Informacji Publicznej oraz w kolejnych wpisach na moim blogu.
Potrzebujesz wsparcia prawnego? Dowiedz się więcej na stronie specjalizacji Prawo energetyczne.